-niebieska wstążeczka-

Witamy serdecznie!:)

Re: -niebieska wstążeczka-

Postprzez wolfik » środa, 12 czerwca 2013, 15:00

aga tego pana to patelnia w lep-to slowa rudzi :lol: :lol: :lol: fajnie ze piszesz :D
Avatar użytkownika
wolfik
X. stopień wtajemniczenia
X. stopień wtajemniczenia
 
Posty: 13401
Dołączył(a): środa, 29 czerwca 2011, 17:30

Postprzez » środa, 12 czerwca 2013, 15:00

 

Re: -niebieska wstążeczka-

Postprzez adh » środa, 12 czerwca 2013, 17:48

wolfik napisał(a):aga tego pana to patelnia w lep-to slowa rudzi :lol: :lol: :lol: fajnie ze piszesz :D

:lol: :lol: :lol:
niezła porada, tylko Agę wyrzuci na bruk i co wtedy :?: :lol:
Rzeczywiście niemiłe są takie sytuacje, dlatego bezpieczniej mieszkać z drugą osobą .
chcieć to móc
Avatar użytkownika
adh
X. stopień wtajemniczenia
X. stopień wtajemniczenia
 
Posty: 6354
Dołączył(a): czwartek, 16 czerwca 2011, 15:33

Re: -niebieska wstążeczka-

Postprzez wolfik » środa, 12 czerwca 2013, 18:00

ta rudzia mowi romeo spod cmentarza :lol: :lol: ta ma skojarzenia :lol: :lol: :lol: :mrgreen:
Avatar użytkownika
wolfik
X. stopień wtajemniczenia
X. stopień wtajemniczenia
 
Posty: 13401
Dołączył(a): środa, 29 czerwca 2011, 17:30

Re: -niebieska wstążeczka-

Postprzez Aganderas » środa, 12 czerwca 2013, 19:16

nie, no ja takich skojarzeń co do Pana Ryszarda nie mam he, he
fajnie czasem porozmawiać z kimś kto mnie lubi i jest życzliwy
ja w sumie chyba do każdego człowieka sie dostosuję :P
ale czuje zastój energii z powodu tego że tam mieszkam
ciągle mu mówię, że sie wyprowadzam, a zabrać się za to nie mogę :lol:
no bo być może że tylko na dwa miesiace i pół, i z powrotem przeprowadzka do rodziców.

chociaż teraz najlepszy czas na szukanie stancji, bo później studenci pozajmują (dlatego właśnie późną jesienią wprowadziłam się tam, po pierwsze w środku miasta, po drugie tanio, reszta dobrych miejsc zajete było)

każdy współlokator jakieś wady ma 8-)
i trzeba się dłuższą chwilę przyzwyczajać

******************************************************************************************************************************************************************
ojejku ale mi się spać zachciało

chciałam napisać, o czymś zaczęłam mysleć i chyba przysnęłam nawet (łój, coś źle ze mną he, he)

A! Miałam napisać, że fajne zdjęcia porobiłam dzisiaj nad rzeką :D taka żółta powodziowa woda jeszcze na Bobrze, róże rozrośnięte na wielgachnych wierzbach nad drogą, którą się kiedyś dojeżdżało do drewnianego mostu, a teraz tylko do żwirowni, później jest usypany wał, a jak jego się przejdzie prowadząc rower, to droga się urywa na wodzie - most rozebrany. Jak jechałam nad rzekę, skręcając jeszcze na wsi w polną drogę, która zakręca za strumieniem, to sie okazało że w tym roku strasznie zarosła i wysokie trawy tylko smyrgały mnie po gołych łydkach :lol: bo ja oczywiście w spódniczce na tym rowerze, a zaraz mnie piecze pokrzywka. Najgorzej jest, jak w czas kwitnienia traw dzikich i tych hodowanych, zbożowych, położę się na trawie np. żeby sie opalać, to wtedy plecy całe w ogniu czerwone. Wracałam już naokoło, ulicą :D
piękna pogoda była :D rano też szłam ze wsi do wsi z autobusu i bardzo przyjemnie mi się szło :D
lubię gdakanie kur :D zaraz robi się tak swojsko :geek: :P
Avatar użytkownika
Aganderas
IX. stopień wtajemniczenia
IX. stopień wtajemniczenia
 
Posty: 4700
Dołączył(a): piątek, 4 listopada 2011, 20:11
Lokalizacja: Zielona Góra
wiek: 42

Re: -niebieska wstążeczka-

Postprzez Aganderas » piątek, 14 czerwca 2013, 18:23

Wolną chatę mam dzisiaj, och, tak pobuszowałam po facebooku, dwa prania zrobiłam. O! Drugiego nie wyjęłam! he, he, to lecę..... Wyjęłam, ale i tak nie mam gdzie powiesić, bo poprzednie nie wyschło, w internecie widnieje, że padać jutro nie będzie, to chyba zostawię na balkonie. W pracy podpadłam i już nie jestem "normalna" na razie 'duchowością' he, he, a to ja sobie w pracowniczym rano autobusie książkę czytałam, i widać jest to widok tak rzadki że zaraz kolega się mnie zapytał, a co czytałaś? Taka ciekawość mnie zżera, co by powiedzieli, gdybym powiedziała, że podobają mi się kobiety. No nic, chłopak na razie to tylko mnie uświadomił, że jak byłam na hali, to on z kolegą sobie przedyskutowali, i ta duchowość jest nic nie warta :D i kończy się na różdżce :D he, he
Tak się wypowiada, jakby wiedział coś o tym. Do puki człowiek nie zacznie sam odczuwać duchowej strony, to faktycznie nie uwierzy :lol:

Ćwiczę sobie niemyślenie
zaraz wyłączę komputer i zacznę szykować się na jutro (no chyba że włączę jakąś z komputera muzykę, no w każdym razie nie będę nikogo już czytać)
za to będę słyszała szum gotującej się wody, tupot sąsiadów, uchylę okno i miasto do mnie dźwiękiem przyjdzie, przy prasowaniu poczuję każdej rzeczy fakturę, i zapach chlebka i masła; i z czym ja sobie kolację zrobię? hym, hym;
Laptop mi szumi, ktoś na podwórku zamknął samochód, cykają tutaj Pana stare zegary (tylko w pokoju swoim je zatrzymałam) przejechały dwa samochody, ale cisza
zjem zaraz banana, już czuję jak będzie pachniał :D skórkę ma już w brązowe piegi, pieguski :D

Będę patrzeć, słuchać, dotykać i wąchać :D
do tego jest człowiek stworzony
myśli, to tylko narzędzie do pomocy
nie musimy być w ich niewoli

zgadzam się z tym właśnie
z tym co napisał kolega w tej książce
zakupionej wczoraj prze zemnie
w Biedronce :D
Avatar użytkownika
Aganderas
IX. stopień wtajemniczenia
IX. stopień wtajemniczenia
 
Posty: 4700
Dołączył(a): piątek, 4 listopada 2011, 20:11
Lokalizacja: Zielona Góra
wiek: 42

Re: -niebieska wstążeczka-

Postprzez Aganderas » wtorek, 18 czerwca 2013, 19:03

Przyszłam sobie z tego wszystkiego popisać, ach co za dzień.
po pierwsze nie wyspałam się, bo wieczorem samby słuchałam :D
upał
w pracy dostałam do zrobienia kwiatki, gdzie doniczki się przerzuca i nosi kawał drogi konewki z woda do podlania, i wszystko w miarę szybko, żeby zdążyć
duszno było, bo to jest w drugim koncu marketu niż lodówki i się zmęczyłam
i żeby sobie ułatwić po pracy i podjechać kawałek autobusem, to nie, poszłam na zakupy sobie do innego marketu a potem się idzie pół godziny pod górkę w pełnym słońcu (bez czapki) Jak doszłam, to napiłam sie tylko wody - padłam na łóżko i do wieczora spałam
a teraz dzwoni ciocia i mówi że jej koleżanka wynająć chce mieszkanie i może bym wynajęła cały pokój, a resztę to pewnie studenci by byli.....
O! Mam ochotę już na zmiany :D
ale jeszcze nie wiem jak z dojazdem do pracy by było, bo to zupełnie dalej
piechotą to bym już nie chodziła, bo to na piechote pewnie więcej jak godzina

jest co prawda pracowniczy autobus, ale nie wiem czy rano jedzie tamtędy i wieczorem, wiem że jedzie chyba po pierwszej zmianie (wraca)
och, nie wiem jeszcze co robić :D
ja nie wiem, ale te emotki, to mi jakieś nieadekwatne wyskakują :shock: he, he

co za dzień :geek:
Avatar użytkownika
Aganderas
IX. stopień wtajemniczenia
IX. stopień wtajemniczenia
 
Posty: 4700
Dołączył(a): piątek, 4 listopada 2011, 20:11
Lokalizacja: Zielona Góra
wiek: 42

Re: -niebieska wstążeczka-

Postprzez wolfik » wtorek, 18 czerwca 2013, 20:01

kurcze lubie cie czytac masz takie niestandartowe spojrzenie na swiat :D
Avatar użytkownika
wolfik
X. stopień wtajemniczenia
X. stopień wtajemniczenia
 
Posty: 13401
Dołączył(a): środa, 29 czerwca 2011, 17:30

Re: -niebieska wstążeczka-

Postprzez Aganderas » wtorek, 18 czerwca 2013, 20:06

a ja sobie tak właśnie zaglądam, że mój rajski ptaszek pasuje do twojego wilka - sama natura piękna :D
Pozdrawiam :D
Avatar użytkownika
Aganderas
IX. stopień wtajemniczenia
IX. stopień wtajemniczenia
 
Posty: 4700
Dołączył(a): piątek, 4 listopada 2011, 20:11
Lokalizacja: Zielona Góra
wiek: 42

Re: -niebieska wstążeczka-

Postprzez Aganderas » czwartek, 18 lipca 2013, 18:50

Widziałam przed chwilą gołębia oryginała!
Przechodzę przez ulicę, ludzi mało, ulica dosyć szeroka, no jakby nie było, w Zielonej - główna. Świeci przyjemnie już niepiekąco słoneczko, pora spokojna, ruch samochodowy, no, średni.
Przeszłam, mijam gołębia. Gdy tylko dotknęłam stopą krawężnika - się wybrał. Przechodzi w odwrotną niż ja stronę, środkiem pasów. Tak stanęłam zaciekawiona, patrzę. Przedefilował przed samochodem na lewo, przeszedł drogi już więcej jak połowę, i daję słowo - jak to komicznie wyglądało! Bo gołab idzie - twardo - kolor gołebia pospolity - dziki bodajże, i maszeruje. Przed samym końcem drogi dopiero spłoszył go samochód nadjeżdżający z prawej strony, i wtedy wziął i dopiero pofrunął do góry :D

teraz to będzie wątek o ptaszkach :lol:

ale gołąb super! :D
a jaki poważny, jak sobie nieśpiesznie szedł :D a na poczatku jakby się leciutko zawahał, czy aby się w tę podróż zapuścić :lol:
i takim drobnym kroczkiem, troszkę się kolebiąc :D
a samochody czekały 8-)
:lol:
Avatar użytkownika
Aganderas
IX. stopień wtajemniczenia
IX. stopień wtajemniczenia
 
Posty: 4700
Dołączył(a): piątek, 4 listopada 2011, 20:11
Lokalizacja: Zielona Góra
wiek: 42

Re: -niebieska wstążeczka-

Postprzez wolfik » sobota, 20 lipca 2013, 19:51

my mamy tu kociska takiego czarnego kolo12 lat? musial bym sie sasiadki spytac ile ma wiosen :mrgreen: jak sie polozy na drodze nie wstanie chodzby auto jechalo taki numerant :mrgreen:
Avatar użytkownika
wolfik
X. stopień wtajemniczenia
X. stopień wtajemniczenia
 
Posty: 13401
Dołączył(a): środa, 29 czerwca 2011, 17:30

Postprzez » sobota, 20 lipca 2013, 19:51

 

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Powitania nowych forumowiczów

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości

cron