Odcinek 2 (11.09.2011)

Re: Odcinek 2 (11.09.2011)

Postprzez anika » środa, 14 września 2011, 12:14

thewiz napisał(a):Michael na początku też był bardzo świadomy mechanizmów. Do tego inteligentny i mający świadomość, jakie błędy popełniali inni. Przeczytał w swoim życiu chyba wszystko, co zostało napisane o ludziach "ofiarach" show bizu. Doskonale wiedział, jakie wszystko działa w tym świecie, tym bardziej że uczył się tych reguł od najmłodszych lat. Przez bardzo długi czas mocno stąpał po ziemi. W latach 80tych absolutnie nie korzystał z używek, był przeciwny wszelkim wspomagaczom. Ładnie manipulował mediami za pośrednictwem menadżera na własną korzyść. Tylko, że wtedy wszyscy na nim zarabiali i de facto pozwolono mu pójść do góry. Potem jednak, gdy nastąpiła stagnacja, znalazło się mnóstwo osób żerujących na nim. Z czasem Michael, mając świadomość tego co się wokół niego dzieje, zaczął się wycofywać. Dopiero pod koniec swojego życia odpuścił, zaczął otaczać się pochlebcami, w tym przeróżnego rodzaju "przywódcami duchowymi". Każdy ciągnął go w swoją stronę. On już wtedy na tym etapie, że nie był sobie w stanie z tym poradzić. Nie wiem, czy ktokolwiek byłby w stanie.

Moja smutna refleksja jest taka, że w ostatecznym rozrachunku jego spryt z pierwszego etapu kariery obrócił się przeciwko niemu. Wykończyli go ludzie dla jego sławy w dużej mierze, to prawda, ale był na tak ogromnym celowniku z uwagi na najlepszą (i najgorszą z opisanych powyżej przyczyn) inwestycji swojego życia - inwestycji w katalog wydawniczy ATV. Choć zapłacił za niego 50 milionów, to dziś wartość połączonego z Sony Publishing katalogu dobija już chyba do 2 miliardów dolarów. W przemyśle muzycznym każdy chciał położyć przysłowiową łapę na tych pieniądzach. Wtedy zaczęto go szarpać, jak padlinę.

Niestety, człowiek jest tylko czlowiekiem, nawet jeśli jest niesamowicie inteligentny i odporny psychicznie to w sytuacji kiedy jest się na świeczniku i to praktycznie przez całe życie,otoczonym przez sępów mozna sie zalamac psychicznie, nie wytrzymac nerwowo i zacząc popelniac błedy. Niestety zycie artysty nie jest łatwe, showbiznes nie jest łatwym chlebem, Michała to wszystko czeka, a właściwie już go dotyczy. Mam tylko nadzieję, ze to wszystko nie będzie na taką skale jak MJ. Robi mi sie niesamowicie cięzko na sercu, gdy widze te przepełnione smutkiem oczy starszego Michaela, kiedyś pełne życia i radości..Michał ma takie samo spojrzenie, piekne, niewinne, pełne miłosci do świata i ludzi, radosne, nie chce by w przyszłości przemieniło sie ono w spojrzenie pełne bólu. Nie chcę by jego oczy przestały się smiać, tak jak oczy Michaela :( Mam nadzieję, ze Michał nigdy nie doświadczy zła i pazerności ludzi w takiej skali jak MJ.
anika
VIII. stopień wtajemniczenia
VIII. stopień wtajemniczenia
 
Posty: 3472
Dołączył(a): czwartek, 21 lipca 2011, 20:47
Lokalizacja: Kraków
wiek: 0

Postprzez » środa, 14 września 2011, 12:14

 

Re: Odcinek 2 (11.09.2011)

Postprzez Aludka » środa, 14 września 2011, 12:34

szkoda, że freestyle jest dopiero w finale :( Michał na pewno wymyśliłby coś niesamowitego.
Tak samo mój ulubiony taniec, czyli tango argentyńskie też jest przy końcu, american smooth też. Mam nadzieję, że zdąży zatańczyć chociaż paso double i rumbę.
Ludzie wierzą, że aby odnieść sukces trzeba wstawać wcześnie. Otóż nie - trzeba wstawać w dobrym humorze.
Avatar użytkownika
Aludka
IX. stopień wtajemniczenia
IX. stopień wtajemniczenia
 
Posty: 4996
Dołączył(a): czwartek, 14 lipca 2011, 11:03
wiek: 22

Re: Odcinek 2 (11.09.2011)

Postprzez angie » środa, 14 września 2011, 12:35

thewiz napisał(a):Michael na początku też był bardzo świadomy mechanizmów. Do tego inteligentny i mający świadomość, jakie błędy popełniali inni. Przeczytał w swoim życiu chyba wszystko, co zostało napisane o ludziach "ofiarach" show bizu. Doskonale wiedział, jakie wszystko działa w tym świecie, tym bardziej że uczył się tych reguł od najmłodszych lat. Przez bardzo długi czas mocno stąpał po ziemi. W latach 80tych absolutnie nie korzystał z używek, był przeciwny wszelkim wspomagaczom. Ładnie manipulował mediami za pośrednictwem menadżera na własną korzyść. Tylko, że wtedy wszyscy na nim zarabiali i de facto pozwolono mu pójść do góry. Potem jednak, gdy nastąpiła stagnacja, znalazło się mnóstwo osób żerujących na nim. Z czasem Michael, mając świadomość tego co się wokół niego dzieje, zaczął się wycofywać. Dopiero pod koniec swojego życia odpuścił, zaczął otaczać się pochlebcami, w tym przeróżnego rodzaju "przywódcami duchowymi". Każdy ciągnął go w swoją stronę. On już wtedy na tym etapie, że nie był sobie w stanie z tym poradzić. Nie wiem, czy ktokolwiek byłby w stanie.

Moja smutna refleksja jest taka, że w ostatecznym rozrachunku jego spryt z pierwszego etapu kariery obrócił się przeciwko niemu. Wykończyli go ludzie dla jego sławy w dużej mierze, to prawda, ale był na tak ogromnym celowniku z uwagi na najlepszą (i najgorszą z opisanych powyżej przyczyn) inwestycji swojego życia - inwestycji w katalog wydawniczy ATV. Choć zapłacił za niego 50 milionów, to dziś wartość połączonego z Sony Publishing katalogu dobija już chyba do 2 miliardów dolarów. W przemyśle muzycznym każdy chciał położyć przysłowiową łapę na tych pieniądzach. Wtedy zaczęto go szarpać, jak padlinę.


Niestety, masz rację. W obliczu czynników zewnętrznych nasza osobowość niewiele ma do powiedzenia...
Chciałabym jednak, żeby Michałem opiekowali się ludzie nie do końca zepsuci showbizem. Chcę wierzyć, że jest to możliwe. I że jednak nasze polskie realia nie pozwolą Michałowi się zagubić i oderwać od rzeczywistości.
Avatar użytkownika
angie
VIII. stopień wtajemniczenia
VIII. stopień wtajemniczenia
 
Posty: 2800
Dołączył(a): sobota, 9 lipca 2011, 12:23
wiek: 0

Re: Odcinek 2 (11.09.2011)

Postprzez angie » środa, 14 września 2011, 12:39

thewiz napisał(a):
anika napisał(a):Niestety, człowiek jest tylko czlowiekiem, nawet jeśli jest niesamowicie inteligentny i odporny psychicznie to w sytuacji kiedy jest się na świeczniku i to praktycznie przez całe życie,otoczonym przez sępów mozna sie zalamac psychicznie, nie wytrzymac nerwowo i zacząc popelniac błedy. Niestety zycie artysty nie jest łatwe, showbiznes nie jest łatwym chlebem, Michała to wszystko czeka, a właściwie już go dotyczy. Mam tylko nadzieję, ze to wszystko nie będzie na taką skale jak MJ. Robi mi sie niesamowicie cięzko na sercu, gdy widze te przepełnione smutkiem oczy starszego Michaela, kiedyś pełne życia i radości..Michał ma takie samo spojrzenie, piekne, niewinne, pełne miłosci do świata i ludzi, radosne, nie chce by w przyszłości przemieniło sie ono w spojrzenie pełne bólu. Nie chcę by jego oczy przestały się smiać, tak jak oczy Michaela :( Mam nadzieję, ze Michał nigdy nie doświadczy zła i pazerności ludzi w takiej skali jak MJ.


Właśnie Anika, na początku jest w sumie dość łatwo, ale z czasem naprawdę trzeba coraz bardziej lawirować. Dziś to Madonna jest dla mnie przykładem osoby, która dała sobie radę. Tylko, że pomimo całego dla niej szacunku trzeba z całą mocą podkreślić, że ona nigdy nie była na takim szczycie jak MJ. Z prostej przyczyny, zauważonej zresztą przez samego Michaela - była kobietą. Poza tym MJ, wbrew powszechnej opinii też bardzo dużo energii stracił... na bycie blisko fanów. Madonna nigdy sobie na takie układy nie pozwalała, tymczasem MJ o swoich fanów zawsze bardzo dbał, Ci najwięksi mieli do niego duży dostęp, a rzesza innych zawsze doświadczała od niego życzliwości. Wystarczy wspomnieć o tym, że wielokrotnie fundował swoim fanom koczującym pod hotelem ciepłe posiłki, koce, śpiwory, napoje itd.

To, co świat zrobił z tym człowiekiem powinno być jednym wielkim wyrzutem sumienia dla showbiznesu. Po rozprawie, gdy został oczyszczony z zarzutów, wychodził z sali sądowej mając tak puste spojrzenie, że było to wręcz porażające. Wtedy był już zupełnie znieczulony na otoczenie, jak manekin. Dzięki rodzinie (dzieciom) udało mu się choć trochę dojść do siebie, ale to co go naprawdę złamało to fakt, że ludzie z jego największych ideałów uczynili największy zarzut. Uderzyli go w najbardziej czuły punkt, robiąc z niego pedofila.

Michał na pewno też ma czułe punkty. Na razie budzi kontrowersje i akurat na tym można wypłynąć. Gorzej będzie, gdy jakiś poważny gracz weźmie sobie za punkt honoru jego zniszczenie...


Takie prawdopodobieństwo zawsze istnieje. Ale miejmy nadzieję, że wtedy inny poważny gracz weźmie sobie za punkt honoru niedopuszczenie do jego zniszczenia. Taka możliwość też jest, choć procentowo pewnie mniejsza...
Avatar użytkownika
angie
VIII. stopień wtajemniczenia
VIII. stopień wtajemniczenia
 
Posty: 2800
Dołączył(a): sobota, 9 lipca 2011, 12:23
wiek: 0

Re: Odcinek 2 (11.09.2011)

Postprzez anika » środa, 14 września 2011, 12:39

Aludka napisał(a):szkoda, że freestyle jest dopiero w finale :( Michał na pewno wymyśliłby coś niesamowitego.
Tak samo mój ulubiony taniec, czyli tango argentyńskie też jest przy końcu, american smooth też. Mam nadzieję, że zdąży zatańczyć chociaż paso double i rumbę.

no wlasnie, ja tez bym bardzo chciała, zeby zatańczył tango! W ta niedzielę chyba będzie tango to Michałowi akurat musieli dac jivea :evil:
anika
VIII. stopień wtajemniczenia
VIII. stopień wtajemniczenia
 
Posty: 3472
Dołączył(a): czwartek, 21 lipca 2011, 20:47
Lokalizacja: Kraków
wiek: 0

Re: Odcinek 2 (11.09.2011)

Postprzez anika » środa, 14 września 2011, 12:46

thewiz napisał(a):
anika napisał(a):Niestety, człowiek jest tylko czlowiekiem, nawet jeśli jest niesamowicie inteligentny i odporny psychicznie to w sytuacji kiedy jest się na świeczniku i to praktycznie przez całe życie,otoczonym przez sępów mozna sie zalamac psychicznie, nie wytrzymac nerwowo i zacząc popelniac błedy. Niestety zycie artysty nie jest łatwe, showbiznes nie jest łatwym chlebem, Michała to wszystko czeka, a właściwie już go dotyczy. Mam tylko nadzieję, ze to wszystko nie będzie na taką skale jak MJ. Robi mi sie niesamowicie cięzko na sercu, gdy widze te przepełnione smutkiem oczy starszego Michaela, kiedyś pełne życia i radości..Michał ma takie samo spojrzenie, piekne, niewinne, pełne miłosci do świata i ludzi, radosne, nie chce by w przyszłości przemieniło sie ono w spojrzenie pełne bólu. Nie chcę by jego oczy przestały się smiać, tak jak oczy Michaela :( Mam nadzieję, ze Michał nigdy nie doświadczy zła i pazerności ludzi w takiej skali jak MJ.


Właśnie Anika, na początku jest w sumie dość łatwo, ale z czasem naprawdę trzeba coraz bardziej lawirować. Dziś to Madonna jest dla mnie przykładem osoby, która dała sobie radę. Tylko, że pomimo całego dla niej szacunku trzeba z całą mocą podkreślić, że ona nigdy nie była na takim szczycie jak MJ. Z prostej przyczyny, zauważonej zresztą przez samego Michaela - była kobietą. Poza tym MJ, wbrew powszechnej opinii też bardzo dużo energii stracił... na bycie blisko fanów. Madonna nigdy sobie na takie układy nie pozwalała, tymczasem MJ o swoich fanów zawsze bardzo dbał, Ci najwięksi mieli do niego duży dostęp, a rzesza innych zawsze doświadczała od niego życzliwości. Wystarczy wspomnieć o tym, że wielokrotnie fundował swoim fanom koczującym pod hotelem ciepłe posiłki, koce, śpiwory, napoje itd.

To, co świat zrobił z tym człowiekiem powinno być jednym wielkim wyrzutem sumienia dla showbiznesu. Po rozprawie, gdy został oczyszczony z zarzutów, wychodził z sali sądowej mając tak puste spojrzenie, że było to wręcz porażające. Wtedy był już zupełnie znieczulony na otoczenie, jak manekin. Dzięki rodzinie (dzieciom) udało mu się choć trochę dojść do siebie, ale to co go naprawdę złamało to fakt, że ludzie z jego największych ideałów uczynili największy zarzut. Uderzyli go w najbardziej czuły punkt, robiąc z niego pedofila.

Michał na pewno też ma czułe punkty. Na razie budzi kontrowersje i akurat na tym można wypłynąć. Gorzej będzie, gdy jakiś poważny gracz weźmie sobie za punkt honoru jego zniszczenie...

Michał pod wzgledem kontaktu z fanami przypomina mi Michaela, tez ma do nich bardzo ciepłe usposobienie i jest niesamowicie cierpliwy, ponadto widac, ze bardzo chce każdego zadowolić.
a to puste spojrzenie MJ wchodzacego z sądu doprowadziło mnie do łez :( To było okropne, mówiło wszystko. Uzewnętrzniało jego głębokie cierpienie.
anika
VIII. stopień wtajemniczenia
VIII. stopień wtajemniczenia
 
Posty: 3472
Dołączył(a): czwartek, 21 lipca 2011, 20:47
Lokalizacja: Kraków
wiek: 0

Re: Odcinek 2 (11.09.2011)

Postprzez angie » środa, 14 września 2011, 12:47

thewiz napisał(a):Ok, żeby nie jawić się cynikiem napiszę jeszcze tylko, że w mojej naiwności wierzę, że Michał swoją rozbrajającą autentycznością i szczerością rozpierdzieli zgniły system od środka. Za co trzymam kciuki! :D

PS. Na FB zauważyłam jego odniesienia do książki "Religia rocka". Ciekawe, czy sam M. nie zamierza stosować pewnych technik manipulacji odbiorcami :lol: .


Nie no, pisz, co myślisz! Nie ma co unikać cynizmu, jak się ma do niego upodobanie :)
Myślę, że Michał już jest w tych technikach biegły, ale ma to wrodzone i intuicyjnie potrafi panować nad tłumem :)
Avatar użytkownika
angie
VIII. stopień wtajemniczenia
VIII. stopień wtajemniczenia
 
Posty: 2800
Dołączył(a): sobota, 9 lipca 2011, 12:23
wiek: 0

Re: Odcinek 2 (11.09.2011)

Postprzez goska » środa, 14 września 2011, 12:50

thewiz napisał(a):Ok, żeby nie jawić się cynikiem napiszę jeszcze tylko, że w mojej naiwności wierzę, że Michał swoją rozbrajającą autentycznością i szczerością rozpierdzieli zgniły system od środka. Za co trzymam kciuki! :D

PS. Na FB zauważyłam jego odniesienia do książki "Religia rocka". Ciekawe, czy sam M. nie zamierza stosować pewnych technik manipulacji odbiorcami :lol: .


mysle, ze to bylo robione juz od jakiegos czasu. ktos to juz na moje oko robi.
Sannjas
Avatar użytkownika
goska
X. stopień wtajemniczenia
X. stopień wtajemniczenia
 
Posty: 8450
Dołączył(a): poniedziałek, 20 czerwca 2011, 08:48
Lokalizacja: Kraków
wiek: 51

Re: Odcinek 2 (11.09.2011)

Postprzez goska » środa, 14 września 2011, 13:08

thewiz napisał(a):
goska napisał(a):
thewiz napisał(a):Ok, żeby nie jawić się cynikiem napiszę jeszcze tylko, że w mojej naiwności wierzę, że Michał swoją rozbrajającą autentycznością i szczerością rozpierdzieli zgniły system od środka. Za co trzymam kciuki! :D

PS. Na FB zauważyłam jego odniesienia do książki "Religia rocka". Ciekawe, czy sam M. nie zamierza stosować pewnych technik manipulacji odbiorcami :lol: .


mysle, ze to bylo robione juz od jakiegos czasu. ktos to juz na moje oko robi.


To w sumie chyba dobrze, choć fascynacja Michała tymi technikami przejawiająca się choćby w tworzonych przez niego kompozycjach zdjęć jest dość... intrygująca :D .


no ma sklonnosc. ma. ale ja wlasnie za to go najbardziej lubie :)
Sannjas
Avatar użytkownika
goska
X. stopień wtajemniczenia
X. stopień wtajemniczenia
 
Posty: 8450
Dołączył(a): poniedziałek, 20 czerwca 2011, 08:48
Lokalizacja: Kraków
wiek: 51

Re: Odcinek 2 (11.09.2011)

Postprzez goska » środa, 14 września 2011, 13:09

thewiz napisał(a):
angie napisał(a):
thewiz napisał(a):Ok, żeby nie jawić się cynikiem napiszę jeszcze tylko, że w mojej naiwności wierzę, że Michał swoją rozbrajającą autentycznością i szczerością rozpierdzieli zgniły system od środka. Za co trzymam kciuki! :D

PS. Na FB zauważyłam jego odniesienia do książki "Religia rocka". Ciekawe, czy sam M. nie zamierza stosować pewnych technik manipulacji odbiorcami :lol: .


Nie no, pisz, co myślisz! Nie ma co unikać cynizmu, jak się ma do niego upodobanie :)
Myślę, że Michał już jest w tych technikach biegły, ale ma to wrodzone i intuicyjnie potrafi panować nad tłumem :)


Hehe, tylko ja w sumie w życiu dość naiwnie w dobroć wierzę i staram się być daleko od cynizmu. Ten drugi niestety wkrada mi się czasem w ironiczne poczucie humoru :wink:


jedno od drugiego nie jest tak bardzo daleko.
Sannjas
Avatar użytkownika
goska
X. stopień wtajemniczenia
X. stopień wtajemniczenia
 
Posty: 8450
Dołączył(a): poniedziałek, 20 czerwca 2011, 08:48
Lokalizacja: Kraków
wiek: 51

Postprzez » środa, 14 września 2011, 13:09

 

Poprzednia strona

Powrót do Taniec z Gwiazdami

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość

cron