Witam serdecznie....
Czas na moje przysłowiowe trzy grosiki na forum.
Jestem matematykiem...i powinnam kierować się czystą kalkulacją, rachunkami , przeliczeniami z zastosowaniem
wzorów....które m-ce zajmie Michał i kiedy odpadnie.
Jest to możliwe do zrealizowania z uwzględnieniem rachunku prawdopodobieństwa i statystyki matematycznej z pewnym przybliżeniem.
Ale mamy weekend i matematykę zostawiam....do poniedziałku.
Zaczynam jak zawsze słuchać głosu mojego serca - otwartego na fenomen i nieziemskość Michała ....
a w zasadzie wsłuchuję się w głos mojej intuicji- myślę, że na swój sposób rozwiniętej i słucham jej podszeptów.
Michał niezależnie od punktacji jury - bardzo zróżnicowanej wiedzie prym w esemesach telewidzów....
I to jest piękne, że coraz więcej ludzi nie patrzy sztywno i sztampowo jak Miszel stawia kroczki na parkiecie,
ale odbiera sercem -emocje,teatr i przekaz płynący z tańca tej pięknej pary.
Jest super , że coraz więcej ludzi- w różnym wieku otwiera się na ludzi pokroju tego młodego człowieka.
...i fajnie, że ma wsparcie w osobie J.Józefowicza.i ostatnio P. Garlińskiego.
Także matematyka matematyką a Michał oprócz fenomenu muzycznego jeszcze długo będzie zapraszał nas przed
odbiorniki telewizyjne i przenosił nas w inny bajkowy świat....albo inną rzeczywistość...ta zdecydowanie lepszą , niż nasz ziemska.
Pozdrawiam z Z. Góry