http://www.youtube.com/watch?v=eqzi9fY_CCs
Tego wystepu jeszcze chyba brakowalo
Mam wielki sentyment do tego nagrania. To jest moje ulubione wykonanie tego coveru przez Michala.
Poprzez ladunek emocjonalny jaki mna targa za kazdym razem jak to slucham.
Pamietam jak to bylo. Tydzien po slabszym wystepie w X factor, Michal chory. Ja zmartwiona. Wielkie emocje..
Po jednak tak krotkim czasie ktory uplynal, Michal jest w DDTVN i spiewa ten utwor o wiele lepiej. Z takim ladunkiem emocjonalnym, takim wczuciem, ze az wloski deba staja.
Michal jest ambitny, i mozna sobie wyobrazic jak po wystepie w X factor jak byl chory, jak sie zamknal i cwiczyl by pokazac co naprawde potrafi. Widac ze bylo to wazne dla niego. Jest maxymalnie skupiony i czuc ta piosenke na kilometr jak spiewa. Popatrzcie na jego twarz tez, ruchy, expresje. Tylko on i koniec swiata.
Pozatym chyba to byl pierwszy raz jak uraczyl mnie jego "wstawkami" takimi juz porzadnymi. W minucie 5:37 dreszcze mi po plecach chodzily. Nawet dzisiaj!
Wokalnie, na dzien dzisiejszy, Michal teraz jest juz o wiele lepszy. Polepszyl sie. Slychac to.
Mimo to wracam do tego utworu jak glupia. To byl pierwszy utwor Michala przy ktorym sie poprostu poplakalam. Ni z gruszki ni z pietruszki. Poprzez emocje ktore on przekazal.