Aileen napisał(a):Jej, podziwiam Cię. Ja bym chyba dostała palpitacji, wiedząc, że właśnie w tej chwili Miszel występuje na żywo, a ja nie mogę tego widzieć...
I tak właśnie było Całą niedzielę siedziałam jak na szpilkach i na niczym nie mogłam się skoncentrować. Śledziłam forum na bieżąco... o 20. zapadała na forum głucha cisza... to była emocjonalna jazda bez trzymanki Ale w czasie przerw na reklamę miałam info od Dobrej Duszy jak wygląda sytuacja, a później nr do głosowania. Dzięki temu jakoś przeżyłam