cukierek napisał(a):Fajnie mu to wyszlo. I jestem tez zdania ze lepiej od Okupnik i Farny.. ale to bedzie najmniej lubiany przezemnie cover wykonany przez niego.
Raz ze nie lubie Skyfallu, a dwa.. no nie wiem dupy mi nie urwalo.
Tak, lepiej niz wersja domowa. I nie ma sie wokalnie do czego przyczepic, emocje tez w to wkladal.. wiec nie wiem czemu na mnie to nie dzialalo.
Calkiem na zimno sluchalam te wykonanie. Od czasow poczatkow X factora tak nie mialam.
Kolejny punkt ktory mi sie rzucil w oczy to angielski. Slychac jest ze nad nim pracuje. Porownujac nagrania po X factorze, ale bylo pare momentow z ta wymowa ktore mnie zirytowaly-
Jezeli chce wyjsc poza Polske musi nagrac cos po angielsku. Na koncertach inna broszka czy owy jest dobry, ale studyjne nagranie z ang. jaki ma nie przejdzie. Nie oczekuje perfekcji i nie chce by z niego zrobiono native speaker. Poprostu jak spiewa po ang. to sa momenty gdy mocno slychac. Nad tym moze popracowac. Sa tez momenty gdy nie slychac.
Lubie Skyfall w wykonaniu Adele, dlatego majac w uszach oryginal nie moge sie jakos przemoc do interpretacji Michala. Dlatego tez piosenki musieli wysluchac ze mna wszyscy domownicy jako "neutralna" publicznosc. Glosowo bylo bez zarzutu, zgrzytem (takie zdanie wyrazili moi trzej panowie) byl wlasnie jak tez zauwazylas jego angielski. Doceniam odwage Michala, ze zmierzyl sie z tym utworem, wole go jednak w polskim repertuarze.