starling napisał(a):Chcielibyście płytę z coverami? Gdyby Michał doszlifował angielski, to myślę, że słuchałabym tej płyty na okrągło!
Słuchałam piosenek Whiplash i nie bardzo do mnie trafiają, wszystkie podobne, teksty (jeśli pisane przez M., to chyba w wieku 16 lat!) z błędami gramatycznymi, poza tym nie wydobywają wielobarwności szpakowego głosu. Uwielbiam głos, osobowość i styl Michała, ale oprócz głosu słuchamy też piosenek i o nie najbardziej się martwię. Flinta też ma niewiarygodny głos (nie taki jak Michał, ale jednak), a utonęła w beznadziejnej miałkości swojego repertuaru. Na przykład Pati Yang ma mało oryginalną barwę, wykonuje rodzaj muzyki, za którym nie przepadam, a tak porywa swoimi kompozycjami, że nie mogę wyłączyć jej nowej płyty. A co Wy o tym myślicie? Czy ktoś jest w stanie napisać Michałowi piosenki na miarę jego talentu?
Też się martwię o to, kto mu napisze i zaaranżuje piosenki, bo covery śpiewa świetnie moim zdaniem, ale wiadomo, że w końcu musi przejść na własny repertuar.
Flinta rzeczywiście w Idolu wypadła znakomicie, ale jej płyta mi się nie podobała. Być może po części dlatego, że w kółko puszczali w radiu "Żałuję" - zbrzydło mi to strasznie, podobnie jak pierwsze piosenki Moniki Brodki. Ewelina ma głos mocny, chociaż barwowo mnie on nie porywa szczególnie, jednak jak na finałową trójkę Idola była dla mnie najlepsza i jej kibicowałam. Nie wysyłałam jednak smsów.
Co innego z Michałem - zachwycił mnie na tyle, że w każdym odcinku na żywo wysyłałam na niego smsy. Barwowo też mi się bardzo podoba jego głos. Nie mówiąc już o całej reszcie aspektów wokalno-wizualnych.
U Michała szwankuje angielski - to zdecydowanie powinien poprawić, jeśli chce śpiewać w tym języku. To oczywiście jest niewielki problem w stosunku do jego potencjału.
A co do Whiplash, to podoba mi się najbardziej "Szczerość dnia" i "Szarość dnia". Parę innych piosenek już nieco mniej, ale i tak lubię sobie od czasu do czasu ich posłuchać.
Rzeczywiście, jest w jego tekstach parę wpadek, mnie troszkę rażą kolokwializmy w niektórych jego utworach, ale biorę pod uwagę, że miał wtedy jakieś 17 lat. Jednak poza tymi paroma kolokwializmami teksty nawet mi się podobają. Pewnie nie wyłapuję wszystkich błędów językowych, chociaż jestem dosyć wrażliwa na takie rzeczy.
Pewnie przez te parę lat też dojrzał i ciekawa jestem, o czym i w jaki sposób będzie pisał. Ojo kiedyś pisała, że czytała jego teksty na facebooku i były całkiem niezłe wg niej (może nie użyła tego słowa, ale sens wypowiedzi mniej więcej był taki).
Bardziej niż tekstów obawiam się strony czysto muzycznej. Oby podjął współpracę z naprawdę dobrymi ludźmi z branży.
Płytę z coverami kupię z ogromną przyjemnością, zresztą autorską też. Jednak wolę, żeby się nie spieszył z nią zbytnio, a dopracował ją. Bardzo bym chciała, żeby płyta okazała się sukcesem pod względem artystycznym.