Tomek napisał(a):goska napisał(a):Tomek napisał(a):patisia17 napisał(a):Tomek napisał(a):No Michał z kobiecym głosem , chciałbym to usłyszeć . Tak kastrowano od tysiecy lat, co ciekawe nawet w katolickich Włoszech do chórów kościelnych jakoś to katolikom nie przeszkadzało.
PS tak naprawdę to kastrują do dziś w Indiach, jest tam tak zwana kasta hijra, (eunuchów) którzy żyją głównie z prostytucji i świecenia niemowląt, (bo wierzą że dotkniecie hijra przynosi szczęście)
Aż czasami żałuję ze tam nie mieszkam
Dzięki za tytuly jak gdzieś spotkam to przeczytam, lubię takie ciekawostki.
Już chyba nie kastrują... Kiedyś hidżra cieszyli się szacunkiem, bywali na cesarskich dworach, byli najbardziej zaufanymi doradcami i powiernikami a teraz dawny splendor został zastąpiony biedą i pogardą. Teraz należą do najniższych warstw społecznych, a utrzymują się właśnie głównie z prostytucji, wymuszania pieniędzy, no i z pojawiania się na uroczystościach weselnych i z okazji narodzin dziecka w rodzinie. Ale teraz już coraz częściej niechętnie jest to widywane. Zostali zepchnięci na sam margines społeczny...
Ale ciekawe jest to, że w Indiach na przykład mężczyzna mógł poślubić hidżra... ciekawe co PO z całą tą katolicko nacjonalistyczną propagandą prorodzinną na togoska napisał(a):to dobra ksiazka przeczytaj "Ksiege osobliwosci" Szwarca chyba, imienia nie pamietam.
Dzięki na pewno sprawdzę ten tytuł
Taki tam mały off top
To faktycznie bardzo smutne, to są właśnie skutki "europeizacji" Indii. Dopóki Anglicy nie zaczeli okupować Indii nikt tam nie myślał o jakiejś homofobii w stosunku do Hidzra czy nawet ich nie potępiał według judeochrześcijańskiej wątpliwej "moralności" rodem z tej wspaniałej Xięgi o Sodomach, Gomorach i Holocauście plemienia Madanitów... , a teraz globalizacja postępuję, dopóki nie spotkałem studentów młodych Hindusów, mysłem że oni żyją jak ci na ulicach Kalkuty, a to nieprawda, oni są juz zupełnie zeuropeizowani w najgorszy sposób. Także czarno to widzę, wszystkie dobrze wartości są jak zły szeląg zastępowane przez te judaistyczne pod pozorem fikcyjnej "demokracji' i "wolności". Co samo zreszta jest kłamstwem samym w sobie ....
tak. religie Zachodu sa przyczyna wielu traum. zwlaszcza jak ktos ma ochote na cos innego lub nie jest w stanie zyc "po bozemu". sa mega opresyjne. to jest trudne dla jednostek, ale cywilizacyjnie sa zrodlem wielu wspanialych wynalazkow ludzkiego mozgu sztuki, nauki, struktur spolecznych. czlowiek zanurzony w nirwanie jest bierny. nacisk, sila, moc jednych, slabosc innych zaowocowaly tym, co jest owocem Zachodu. napiecia sa tworcze, pchaja do przodu. troche upraszczam sprawe, ale chce byc zrozumiana.
Napiecia może i są twórcze ale powodują że to z czym mamy dzisiaj do czynienia na Zachodzie to zwykły faszyzm tylko w łagodnej formie. Te wynalazki o których piszesz prawie zawsze sa wykorzystywane przeciwko ludzikości, np. Einstein i bomba atomowa, internet i kontrola i inwigilacja społeczeństwa, drony - zabijanie dzieci w Afganistanie itd... Widać rozwartwienie pomiędzy moralnoscią a środkami technicznymi, zwłaszcza jeśli np. w USA rządzi jakaś marionetka po sfałszowanych wyborach czy psychol morderca Netanyahu w Izraelu...
Na szczęście sztuka, moralność, religia a nawet gospodadarka na Zachodzie upada, nauka i struktury oczywiscie są , ta pierwsza wynuszana przez elitę i masonów, ale i tak goniona przez kraje komunistyczne i niezależne a struktuty opieraja sie na Aparacie Policyjnego Ucisku i Przemocy, znika jak znika policja z ulic, to było widac np. w USA podczas Katriny, to wspaniałe społeczeństwo rabowało sklepy na potegę bo pałka policyjna ich nie mogła dosiegnąć...
trudno oszacowac, co jest wykorzystywane przeciwko, a co dla dobra. zawsze bylo w tym wzgledzie dwubiegunowo. nie ma stanu idealnego w realu. zycie i jego wszystkie przejawy jest chwiejne. nic nie trzyma sie jednego stanu, ani tego idealnego, ani tego zlego. tak to wyglada i tak globalnie musimy sie z tym pogodzic. moce operacyjne mamy tylko personalne. mozemy byc uczciwi wzgledem siebie i innych badz nie. mozemy sprzyjac pogladom, ktore pielegnuja sprawiedliwosc jakas podstawowa i nie narzucaja nic na sile. jestesmy zdani na prace, ktora ma maly zasieg. swiat nie moze byc idealny, bo to by oznaczalo, ze jestesmy juz na tamtym swiecie