Filozofia życia wg Szpaków :)

Re: Filozofia życia wg Szpaków :)

Postprzez taka ja » niedziela, 28 sierpnia 2011, 21:39

Leon26 napisał(a):
scarlet44 napisał(a):
taka ja napisał(a):
Leon26 napisał(a):Wszystko jest możliwe :wink: Dzięki i wzajemnie :D

Wracamy więc do tematu...jeżeli można...:?: Interesuje mnie bardzo jak po tym doświadczeniu toczy się Twoje życie, czy jest Ci lżej, czy jesteś bardziej zdystansowany do świata i ludzi? Odnoszę wrażenie, że jesteś bardzo wrażliwy i nie czujesz się rozumiany, przez co często wycofujesz się czując osamotnienie.
Czy czujesz się teraz szczęśliwszy, czy przed wypadkiem i ile to już lat minęło od tamtej pory? Zdziwiło mnie, że nikomu o tym nie mówiłeś...ja jestem gadułą (gorzej z pisaniem) więc absolutnie nie robiłabym z tego tajemnicy, to przecież cenne informacje.
Kurcze, temat jest poważny i ciężko dyskutować na forum, no ale może jakoś... :wink:


Leonie, przyłączam się do pytania :D i pozdrawiam Cię serdecznie...Taka ja, mnie też bardzo interesuje ten temat :) ...dziobki

Nie zmieniłem się jakoś radykalnie ale inaczej postrzegam pewne sprawy.Życie miałem i mam rozmaite więc wiele się w tym zakresie nie zmieniło.Raz jest mi bardzo ciężko a innym razem czuje że jestem szczęśliwy.Wrażliwy zawsze byłem ale teraz bardziej mnie boli zło świata ludzi więc nie wchodze w relacje z każdym.Nuczyłem się odkrywać dla siebie cudowne osoby i tylko na takich się skupiam.Najbardziej widoczna zmiana to uczciwość posunięta do granic absurdu ale to mi pasuje.To czym się teraz zajmuje wymaga takiej właśnie bezwzględnej uczciwości więc mam jak znalazł :wink: To tak od strony emocjonalnej bo o fizycznej niewarto w tym kontekście napominać :lol: Kiedy to miało miejsce nie pamiętam dokładnie-jakieś 5 lat temu :) Żyje i uśmiecham się nawet wtedy kiedy jest mi źle bo wiem że jest Ktoś kto rozgoni ciemne zgłębione zasłony :D

Własciwie to wszystko jest dla mnie zrozumiałe , bo podobnie postrzegam te zagadnienia i staram się trzymać po tej dobrej stronie mocy. :) Ważne jest, by żyć zgodnie z własnym sumieniem, mając nadzieję na Coś więcej... kiedyś. :) Pozdrawiam :D :D :D
Avatar użytkownika
taka ja
VII. stopień wtajemniczenia
VII. stopień wtajemniczenia
 
Posty: 1944
Dołączył(a): środa, 20 lipca 2011, 17:59

Postprzez » niedziela, 28 sierpnia 2011, 21:39

 

Re: Filozofia życia wg Szpaków :)

Postprzez goska » poniedziałek, 29 sierpnia 2011, 07:12

nie ma tu wiele do tlumaczenia. po prostu jstes na wlasciwej sciezce, a to prawie wszystko. wiele osob na tym forum jest na takiej z tego, co czytam :) az milo :)[/quote]

:) ...właśnie nie do końca byłam pewna, czy dobrze Cię zrozumiałam... ale cieszę się, że chociaż Ty Gosiu widzisz tę moją ścieżkę :wink: :lol: , bo ja nie bardzo wiem na jakiej jestem :lol: :lol: :lol:[/quote]

tego nikt do konca nigdy nie wie :) wazne jest zeby byc lagodnym dla siebie i wrazliwym na otoczenie. niepotrzebne jest nazywanie sciezki, ptrzebne jest patrzenie co na niej napotykamy i wybieranie z tego, tego co do nas pasuje. pozdrawiam Cie.
Sannjas
Avatar użytkownika
goska
X. stopień wtajemniczenia
X. stopień wtajemniczenia
 
Posty: 8450
Dołączył(a): poniedziałek, 20 czerwca 2011, 08:48
Lokalizacja: Kraków
wiek: 51

Re: Filozofia życia wg Szpaków :)

Postprzez goska » poniedziałek, 29 sierpnia 2011, 08:18

Leon26 napisał(a):
scarlet44 napisał(a):
taka ja napisał(a):
Leon26 napisał(a):Wszystko jest możliwe :wink: Dzięki i wzajemnie :D

Wracamy więc do tematu...jeżeli można...:?: Interesuje mnie bardzo jak po tym doświadczeniu toczy się Twoje życie, czy jest Ci lżej, czy jesteś bardziej zdystansowany do świata i ludzi? Odnoszę wrażenie, że jesteś bardzo wrażliwy i nie czujesz się rozumiany, przez co często wycofujesz się czując osamotnienie.
Czy czujesz się teraz szczęśliwszy, czy przed wypadkiem i ile to już lat minęło od tamtej pory? Zdziwiło mnie, że nikomu o tym nie mówiłeś...ja jestem gadułą (gorzej z pisaniem) więc absolutnie nie robiłabym z tego tajemnicy, to przecież cenne informacje.
Kurcze, temat jest poważny i ciężko dyskutować na forum, no ale może jakoś... :wink:


Leonie, przyłączam się do pytania :D i pozdrawiam Cię serdecznie...Taka ja, mnie też bardzo interesuje ten temat :) ...dziobki

Nie zmieniłem się jakoś radykalnie ale inaczej postrzegam pewne sprawy.Życie miałem i mam rozmaite więc wiele się w tym zakresie nie zmieniło.Raz jest mi bardzo ciężko a innym razem czuje że jestem szczęśliwy.Wrażliwy zawsze byłem ale teraz bardziej mnie boli zło świata ludzi więc nie wchodze w relacje z każdym.Nauczyłem się odkrywać dla siebie cudowne osoby i tylko na takich się skupiam.Najbardziej widoczna zmiana to uczciwość posunięta do granic absurdu ale to mi pasuje.To czym się teraz zajmuje wymaga takiej właśnie bezwzględnej uczciwości więc mam jak znalazł :wink: To tak od strony emocjonalnej bo o fizycznej nie warto w tym kontekście napominać :lol: Kiedy to miało miejsce nie pamiętam dokładnie-jakieś 5 lat temu :) Żyje i uśmiecham się nawet wtedy kiedy jest mi źle bo wiem że jest Ktoś kto rozgoni ciemne zgłębione zasłony :D


no, trzeba przyznac, ze doswiadczenia okolosmiertne sa mocnym doswiadczeniem zyciowym, jestes jedyny tutaj, z takim doswiadczeniem. dobrze, ze udalo Ci sie wrocic, zeby troche jeszcze poprzezywac. powodzenia we wszystkim Leon.
Sannjas
Avatar użytkownika
goska
X. stopień wtajemniczenia
X. stopień wtajemniczenia
 
Posty: 8450
Dołączył(a): poniedziałek, 20 czerwca 2011, 08:48
Lokalizacja: Kraków
wiek: 51

Re: Filozofia życia wg Szpaków :)

Postprzez Leon26 » poniedziałek, 29 sierpnia 2011, 16:26

goska napisał(a):
Leon26 napisał(a):
scarlet44 napisał(a):
taka ja napisał(a):
Leon26 napisał(a):Wszystko jest możliwe :wink: Dzięki i wzajemnie :D

Wracamy więc do tematu...jeżeli można...:?: Interesuje mnie bardzo jak po tym doświadczeniu toczy się Twoje życie, czy jest Ci lżej, czy jesteś bardziej zdystansowany do świata i ludzi? Odnoszę wrażenie, że jesteś bardzo wrażliwy i nie czujesz się rozumiany, przez co często wycofujesz się czując osamotnienie.
Czy czujesz się teraz szczęśliwszy, czy przed wypadkiem i ile to już lat minęło od tamtej pory? Zdziwiło mnie, że nikomu o tym nie mówiłeś...ja jestem gadułą (gorzej z pisaniem) więc absolutnie nie robiłabym z tego tajemnicy, to przecież cenne informacje.
Kurcze, temat jest poważny i ciężko dyskutować na forum, no ale może jakoś... :wink:


Leonie, przyłączam się do pytania :D i pozdrawiam Cię serdecznie...Taka ja, mnie też bardzo interesuje ten temat :) ...dziobki

Nie zmieniłem się jakoś radykalnie ale inaczej postrzegam pewne sprawy.Życie miałem i mam rozmaite więc wiele się w tym zakresie nie zmieniło.Raz jest mi bardzo ciężko a innym razem czuje że jestem szczęśliwy.Wrażliwy zawsze byłem ale teraz bardziej mnie boli zło świata ludzi więc nie wchodze w relacje z każdym.Nauczyłem się odkrywać dla siebie cudowne osoby i tylko na takich się skupiam.Najbardziej widoczna zmiana to uczciwość posunięta do granic absurdu ale to mi pasuje.To czym się teraz zajmuje wymaga takiej właśnie bezwzględnej uczciwości więc mam jak znalazł :wink: To tak od strony emocjonalnej bo o fizycznej nie warto w tym kontekście napominać :lol: Kiedy to miało miejsce nie pamiętam dokładnie-jakieś 5 lat temu :) Żyje i uśmiecham się nawet wtedy kiedy jest mi źle bo wiem że jest Ktoś kto rozgoni ciemne zgłębione zasłony :D


no, trzeba przyznac, ze doswiadczenia okolosmiertne sa mocnym doswiadczeniem zyciowym, jestes jedyny tutaj, z takim doswiadczeniem. dobrze, ze udalo Ci sie wrocic, zeby troche jeszcze poprzezywac. powodzenia we wszystkim Leon.

Ja też się ciesze że jestem tu nadal :) Dziękuje ulubiona Gosiu :D Jestem ciekaw co myślisz o poglądach na temat Boga swojego starszego kolegi po fachu-L.Kołakowskiego :?:
"Uśmiech kosztuje mniej od elektryczności i daje więcej światła" :) http://www.youtube.com/watch?v=dSzGivGdUjg
Avatar użytkownika
Leon26
IX. stopień wtajemniczenia
IX. stopień wtajemniczenia
 
Posty: 4660
Dołączył(a): czwartek, 16 czerwca 2011, 21:10

Re: Filozofia życia wg Szpaków :)

Postprzez goska » poniedziałek, 29 sierpnia 2011, 16:39

Leon26 napisał(a):
goska napisał(a):
Leon26 napisał(a):
scarlet44 napisał(a):
taka ja napisał(a):
Leon26 napisał(a):Wszystko jest możliwe :wink: Dzięki i wzajemnie :D

Wracamy więc do tematu...jeżeli można...:?: Interesuje mnie bardzo jak po tym doświadczeniu toczy się Twoje życie, czy jest Ci lżej, czy jesteś bardziej zdystansowany do świata i ludzi? Odnoszę wrażenie, że jesteś bardzo wrażliwy i nie czujesz się rozumiany, przez co często wycofujesz się czując osamotnienie.
Czy czujesz się teraz szczęśliwszy, czy przed wypadkiem i ile to już lat minęło od tamtej pory? Zdziwiło mnie, że nikomu o tym nie mówiłeś...ja jestem gadułą (gorzej z pisaniem) więc absolutnie nie robiłabym z tego tajemnicy, to przecież cenne informacje.
Kurcze, temat jest poważny i ciężko dyskutować na forum, no ale może jakoś... :wink:


Leonie, przyłączam się do pytania :D i pozdrawiam Cię serdecznie...Taka ja, mnie też bardzo interesuje ten temat :) ...dziobki

Nie zmieniłem się jakoś radykalnie ale inaczej postrzegam pewne sprawy.Życie miałem i mam rozmaite więc wiele się w tym zakresie nie zmieniło.Raz jest mi bardzo ciężko a innym razem czuje że jestem szczęśliwy.Wrażliwy zawsze byłem ale teraz bardziej mnie boli zło świata ludzi więc nie wchodze w relacje z każdym.Nauczyłem się odkrywać dla siebie cudowne osoby i tylko na takich się skupiam.Najbardziej widoczna zmiana to uczciwość posunięta do granic absurdu ale to mi pasuje.To czym się teraz zajmuje wymaga takiej właśnie bezwzględnej uczciwości więc mam jak znalazł :wink: To tak od strony emocjonalnej bo o fizycznej nie warto w tym kontekście napominać :lol: Kiedy to miało miejsce nie pamiętam dokładnie-jakieś 5 lat temu :) Żyje i uśmiecham się nawet wtedy kiedy jest mi źle bo wiem że jest Ktoś kto rozgoni ciemne zgłębione zasłony :D


no, trzeba przyznac, ze doswiadczenia okolosmiertne sa mocnym doswiadczeniem zyciowym, jestes jedyny tutaj, z takim doswiadczeniem. dobrze, ze udalo Ci sie wrocic, zeby troche jeszcze poprzezywac. powodzenia we wszystkim Leon.

Ja też się ciesze że jestem tu nadal :) Dziękuje ulubiona Gosiu :D Jestem ciekaw co myślisz o poglądach na temat Boga swojego starszego kolegi po fachu-L.Kołakowskiego :?:


chodzi Ci o moj pociag do anarchii? :) i jego krytyke takiego podejscia? lubie go czytac, bo jest relatywista mimo wszystko i czesto cytuje Dostojewskiego, ktorego uwielbiam. gdybym miala wierzyc, to dla Dostojewskiego. ale on juz nie zyje :)
Sannjas
Avatar użytkownika
goska
X. stopień wtajemniczenia
X. stopień wtajemniczenia
 
Posty: 8450
Dołączył(a): poniedziałek, 20 czerwca 2011, 08:48
Lokalizacja: Kraków
wiek: 51

Re: Filozofia życia wg Szpaków :)

Postprzez Leon26 » poniedziałek, 29 sierpnia 2011, 16:56

goska napisał(a):
Leon26 napisał(a):
goska napisał(a):
Leon26 napisał(a):
scarlet44 napisał(a):
taka ja napisał(a):
Leon26 napisał(a):Wszystko jest możliwe :wink: Dzięki i wzajemnie :D

Wracamy więc do tematu...jeżeli można...:?: Interesuje mnie bardzo jak po tym doświadczeniu toczy się Twoje życie, czy jest Ci lżej, czy jesteś bardziej zdystansowany do świata i ludzi? Odnoszę wrażenie, że jesteś bardzo wrażliwy i nie czujesz się rozumiany, przez co często wycofujesz się czując osamotnienie.
Czy czujesz się teraz szczęśliwszy, czy przed wypadkiem i ile to już lat minęło od tamtej pory? Zdziwiło mnie, że nikomu o tym nie mówiłeś...ja jestem gadułą (gorzej z pisaniem) więc absolutnie nie robiłabym z tego tajemnicy, to przecież cenne informacje.
Kurcze, temat jest poważny i ciężko dyskutować na forum, no ale może jakoś... :wink:


Leonie, przyłączam się do pytania :D i pozdrawiam Cię serdecznie...Taka ja, mnie też bardzo interesuje ten temat :) ...dziobki

Nie zmieniłem się jakoś radykalnie ale inaczej postrzegam pewne sprawy.Życie miałem i mam rozmaite więc wiele się w tym zakresie nie zmieniło.Raz jest mi bardzo ciężko a innym razem czuje że jestem szczęśliwy.Wrażliwy zawsze byłem ale teraz bardziej mnie boli zło świata ludzi więc nie wchodze w relacje z każdym.Nauczyłem się odkrywać dla siebie cudowne osoby i tylko na takich się skupiam.Najbardziej widoczna zmiana to uczciwość posunięta do granic absurdu ale to mi pasuje.To czym się teraz zajmuje wymaga takiej właśnie bezwzględnej uczciwości więc mam jak znalazł :wink: To tak od strony emocjonalnej bo o fizycznej nie warto w tym kontekście napominać :lol: Kiedy to miało miejsce nie pamiętam dokładnie-jakieś 5 lat temu :) Żyje i uśmiecham się nawet wtedy kiedy jest mi źle bo wiem że jest Ktoś kto rozgoni ciemne zgłębione zasłony :D


no, trzeba przyznac, ze doswiadczenia okolosmiertne sa mocnym doswiadczeniem zyciowym, jestes jedyny tutaj, z takim doswiadczeniem. dobrze, ze udalo Ci sie wrocic, zeby troche jeszcze poprzezywac. powodzenia we wszystkim Leon.

Ja też się ciesze że jestem tu nadal :) Dziękuje ulubiona Gosiu :D Jestem ciekaw co myślisz o poglądach na temat Boga swojego starszego kolegi po fachu-L.Kołakowskiego :?:


chodzi Ci o moj pociag do anarchii? :) i jego krytyke takiego podejscia? lubie go czytac, bo jest relatywista mimo wszystko i czesto cytuje Dostojewskiego, ktorego uwielbiam. gdybym miala wierzyc, to dla Dostojewskiego. ale on juz nie zyje :)

Nie miałem nic konkretnego na myśli tylko tak byłem ciekaw bo łebski z niego facet był :) Trochę mi otworzył oczy na pewne sprawy.
"Uśmiech kosztuje mniej od elektryczności i daje więcej światła" :) http://www.youtube.com/watch?v=dSzGivGdUjg
Avatar użytkownika
Leon26
IX. stopień wtajemniczenia
IX. stopień wtajemniczenia
 
Posty: 4660
Dołączył(a): czwartek, 16 czerwca 2011, 21:10

Re: Filozofia życia wg Szpaków :)

Postprzez goska » poniedziałek, 29 sierpnia 2011, 18:38

Leon26 napisał(a):
goska napisał(a):
Leon26 napisał(a):
goska napisał(a):
Leon26 napisał(a):
scarlet44 napisał(a):
taka ja napisał(a):
Leon26 napisał(a):Wszystko jest możliwe :wink: Dzięki i wzajemnie :D

Wracamy więc do tematu...jeżeli można...:?: Interesuje mnie bardzo jak po tym doświadczeniu toczy się Twoje życie, czy jest Ci lżej, czy jesteś bardziej zdystansowany do świata i ludzi? Odnoszę wrażenie, że jesteś bardzo wrażliwy i nie czujesz się rozumiany, przez co często wycofujesz się czując osamotnienie.
Czy czujesz się teraz szczęśliwszy, czy przed wypadkiem i ile to już lat minęło od tamtej pory? Zdziwiło mnie, że nikomu o tym nie mówiłeś...ja jestem gadułą (gorzej z pisaniem) więc absolutnie nie robiłabym z tego tajemnicy, to przecież cenne informacje.
Kurcze, temat jest poważny i ciężko dyskutować na forum, no ale może jakoś... :wink:


Leonie, przyłączam się do pytania :D i pozdrawiam Cię serdecznie...Taka ja, mnie też bardzo interesuje ten temat :) ...dziobki

Nie zmieniłem się jakoś radykalnie ale inaczej postrzegam pewne sprawy.Życie miałem i mam rozmaite więc wiele się w tym zakresie nie zmieniło.Raz jest mi bardzo ciężko a innym razem czuje że jestem szczęśliwy.Wrażliwy zawsze byłem ale teraz bardziej mnie boli zło świata ludzi więc nie wchodze w relacje z każdym.Nauczyłem się odkrywać dla siebie cudowne osoby i tylko na takich się skupiam.Najbardziej widoczna zmiana to uczciwość posunięta do granic absurdu ale to mi pasuje.To czym się teraz zajmuje wymaga takiej właśnie bezwzględnej uczciwości więc mam jak znalazł :wink: To tak od strony emocjonalnej bo o fizycznej nie warto w tym kontekście napominać :lol: Kiedy to miało miejsce nie pamiętam dokładnie-jakieś 5 lat temu :) Żyje i uśmiecham się nawet wtedy kiedy jest mi źle bo wiem że jest Ktoś kto rozgoni ciemne zgłębione zasłony :D


no, trzeba przyznac, ze doswiadczenia okolosmiertne sa mocnym doswiadczeniem zyciowym, jestes jedyny tutaj, z takim doswiadczeniem. dobrze, ze udalo Ci sie wrocic, zeby troche jeszcze poprzezywac. powodzenia we wszystkim Leon.

Ja też się ciesze że jestem tu nadal :) Dziękuje ulubiona Gosiu :D Jestem ciekaw co myślisz o poglądach na temat Boga swojego starszego kolegi po fachu-L.Kołakowskiego :?:


chodzi Ci o moj pociag do anarchii? :) i jego krytyke takiego podejscia? lubie go czytac, bo jest relatywista mimo wszystko i czesto cytuje Dostojewskiego, ktorego uwielbiam. gdybym miala wierzyc, to dla Dostojewskiego. ale on juz nie zyje :)

Nie miałem nic konkretnego na myśli tylko tak byłem ciekaw bo łebski z niego facet był :) Trochę mi otworzył oczy na pewne sprawy.


jak sie chce, to znajdzie sie zawsze ktos, kto otworzy czlowiekowi oczy :)
Sannjas
Avatar użytkownika
goska
X. stopień wtajemniczenia
X. stopień wtajemniczenia
 
Posty: 8450
Dołączył(a): poniedziałek, 20 czerwca 2011, 08:48
Lokalizacja: Kraków
wiek: 51

Re: Filozofia życia wg Szpaków :)

Postprzez scarlet44 » wtorek, 30 sierpnia 2011, 19:58

goska napisał(a):
scarlet44 napisał(a):
goska napisał(a):nie ma tu wiele do tlumaczenia. po prostu jstes na wlasciwej sciezce, a to prawie wszystko. wiele osob na tym forum jest na takiej z tego, co czytam :) az milo :)


:) ...właśnie nie do końca byłam pewna, czy dobrze Cię zrozumiałam... ale cieszę się, że chociaż Ty Gosiu widzisz tę moją ścieżkę :wink: :lol: , bo ja nie bardzo wiem na jakiej jestem :lol: :lol: :lol:


tego nikt do konca nigdy nie wie :) wazne jest zeby byc lagodnym dla siebie i wrazliwym na otoczenie. niepotrzebne jest nazywanie sciezki, ptrzebne jest patrzenie co na niej napotykamy i wybieranie z tego, tego co do nas pasuje. pozdrawiam Cie.


Czyli wychodzi na to, że 'kto nie szuka, ten nie błądzi' ;) :lol: ... ale pewnie faktycznie coś w tym jest... czasem pewnie trzeba po prostu uruchomić serce, a nie zawsze siłować się z rozumem :wink: ...ja też Cię pozdrawiam Gosiu :D
Avatar użytkownika
scarlet44
VII. stopień wtajemniczenia
VII. stopień wtajemniczenia
 
Posty: 2280
Dołączył(a): sobota, 18 czerwca 2011, 15:45

Re: Filozofia życia wg Szpaków :)

Postprzez Leon26 » wtorek, 30 sierpnia 2011, 20:30

scarlet44 napisał(a):
goska napisał(a):
scarlet44 napisał(a):
goska napisał(a):nie ma tu wiele do tlumaczenia. po prostu jstes na wlasciwej sciezce, a to prawie wszystko. wiele osob na tym forum jest na takiej z tego, co czytam :) az milo :)


:) ...właśnie nie do końca byłam pewna, czy dobrze Cię zrozumiałam... ale cieszę się, że chociaż Ty Gosiu widzisz tę moją ścieżkę :wink: :lol: , bo ja nie bardzo wiem na jakiej jestem :lol: :lol: :lol:


tego nikt do konca nigdy nie wie :) wazne jest zeby byc lagodnym dla siebie i wrazliwym na otoczenie. niepotrzebne jest nazywanie sciezki, ptrzebne jest patrzenie co na niej napotykamy i wybieranie z tego, tego co do nas pasuje. pozdrawiam Cie.


Czyli wychodzi na to, że 'kto nie szuka, ten nie błądzi' ;) :lol: ... ale pewnie faktycznie coś w tym jest... czasem pewnie trzeba po prostu uruchomić serce, a nie zawsze siłować się z rozumem :wink: ...ja też Cię pozdrawiam Gosiu :D

Z tym sercem może być różnie bo jest napisane: 'serce jest zdradliwsze niż wszystko inne i nieobliczalne' :wink:
"Uśmiech kosztuje mniej od elektryczności i daje więcej światła" :) http://www.youtube.com/watch?v=dSzGivGdUjg
Avatar użytkownika
Leon26
IX. stopień wtajemniczenia
IX. stopień wtajemniczenia
 
Posty: 4660
Dołączył(a): czwartek, 16 czerwca 2011, 21:10

Re: Filozofia życia wg Szpaków :)

Postprzez scarlet44 » środa, 31 sierpnia 2011, 08:15

Leon26 napisał(a):
scarlet44 napisał(a):
goska napisał(a):
scarlet44 napisał(a):
goska napisał(a):nie ma tu wiele do tlumaczenia. po prostu jstes na wlasciwej sciezce, a to prawie wszystko. wiele osob na tym forum jest na takiej z tego, co czytam :) az milo :)


:) ...właśnie nie do końca byłam pewna, czy dobrze Cię zrozumiałam... ale cieszę się, że chociaż Ty Gosiu widzisz tę moją ścieżkę :wink: :lol: , bo ja nie bardzo wiem na jakiej jestem :lol: :lol: :lol:


tego nikt do konca nigdy nie wie :) wazne jest zeby byc lagodnym dla siebie i wrazliwym na otoczenie. niepotrzebne jest nazywanie sciezki, ptrzebne jest patrzenie co na niej napotykamy i wybieranie z tego, tego co do nas pasuje. pozdrawiam Cie.


Czyli wychodzi na to, że 'kto nie szuka, ten nie błądzi' ;) :lol: ... ale pewnie faktycznie coś w tym jest... czasem pewnie trzeba po prostu uruchomić serce, a nie zawsze siłować się z rozumem :wink: ...ja też Cię pozdrawiam Gosiu :D

Z tym sercem może być różnie bo jest napisane: 'serce jest zdradliwsze niż wszystko inne i nieobliczalne' :wink:


Chyba nie mogę się pod tym podpisać...a przynajmniej może zależy to od tego, co się ma w sercu :wink: :lol:... chciałabym wierzyć, że pierwotnie każdy człowiek z natury jest dobry...
Avatar użytkownika
scarlet44
VII. stopień wtajemniczenia
VII. stopień wtajemniczenia
 
Posty: 2280
Dołączył(a): sobota, 18 czerwca 2011, 15:45

Postprzez » środa, 31 sierpnia 2011, 08:15

 

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Pozostałe

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości

cron