Olu droga,
You made my day yesterday
Kompletnie nie w moim stylu odpowiadać na zaczepki , ale muszę.
Jeśli nie wyłapujesz różnicy i granicy między żartem a powagą, między kreacją a rzeczywistością to Ci stokrotnie współczuję. Niemniej jednak ubawiłam się setnie i to bez setki wódki wczoraj czytając o swoim parciu na szkło.
Baw się dalej dobrze i bardzo proszę nie strasz mnie paragrafami, bo potrafię to robić równie dobrze i mam większe doświadczenie niż Ty, młoda damo.
Miłego dnia, bez żółci