Reakcja na wyrok w procesie Conrada Murraya.

Re: Reakcja na wyrok w procesie Conrada Murraya.

Postprzez Ami » poniedziałek, 7 listopada 2011, 22:11

Nie wiem co powiedzieć , bo pocieszenia nie ma, ale wiem to na pewno, że czas leczy rany!!!
Pozdrawiam Was dziewczyny!Smutek i żal!!! Nigdy nie przeminie Geniusz MJ !!!
Miłość też nie przemija nawet jeśli przychodzi śmierć! To paradoks, ze wszystko co materialne przemija szybciej!!!
Avatar użytkownika
Ami
VIII. stopień wtajemniczenia
VIII. stopień wtajemniczenia
 
Posty: 3214
Dołączył(a): wtorek, 21 czerwca 2011, 19:10
Lokalizacja: Kraków
wiek: 0

Postprzez » poniedziałek, 7 listopada 2011, 22:11

 

Re: Reakcja na wyrok w procesie Conrada Murraya.

Postprzez anika » poniedziałek, 7 listopada 2011, 22:12

Estrella napisał(a):
anika napisał(a):
mała Mi napisał(a):
thewiz napisał(a):
Estrella napisał(a):CM zachował się gorzej niż pierwszy lepszy człowiek po kursie udzielania pierwszej pomocy, panika? Strach? Nie wiem, ale to zwyczajnie zakrawa na bezsensowny żart zagubionego losu.
Dobrze, że to już koniec..


IMO MJ już nie żył, a on odegrał szopkę próbując uratować swój tyłek. Tylko zrobił to nieumiejętnie udzielając pierwszej pomocy w taki sposób że można tylko oczy ku niebu z politowaniem wznosić.

Dziewczyny, sąd uznał go winnym ale jaki wyrok zasądził ? Podawali?

jeszcze nie ma wyroku, grozi mu do 4 lat wiezienia, wyrok o ile dobrze usłyszałam w tych emocjach 29.11

Dokładnie tak, CM będzie czekał na wyrok w więzieniu.

http://www.wiadomosci24.pl/artykul/conr ... 17299.html

i dobrze, a wnosił o kaucję, dobrze, ze sie nie zgodził sedzia
anika
VIII. stopień wtajemniczenia
VIII. stopień wtajemniczenia
 
Posty: 3472
Dołączył(a): czwartek, 21 lipca 2011, 20:47
Lokalizacja: Kraków
wiek: 0

Re: Reakcja na wyrok w procesie Conrada Murraya.

Postprzez Cien_1186 » poniedziałek, 7 listopada 2011, 22:15

A chodziły plotki, że już nie będzie off topów na naszym forum :lol: :mrgreen:
Eeee, ale to byly na szczęście tylko plotki :mrgreen:
"...oto ja, chodzę z głową w chmurach, oto ja, na wszystko patrzę przez różowe okulary..."
Avatar użytkownika
Cien_1186
X. stopień wtajemniczenia
X. stopień wtajemniczenia
 
Posty: 11207
Dołączył(a): czwartek, 16 czerwca 2011, 14:25
Lokalizacja: Warszawa
wiek: 0

Re: Reakcja na wyrok w procesie Conrada Murraya.

Postprzez Ginger » poniedziałek, 7 listopada 2011, 22:21

thewiz napisał(a):Przepraszamy... może jakaś dobra dusza to wydzielić? Z zaskoczenia nas wzięli, no, po 9 godzinach obrad... strasznie szybko zdecydowali.


Jasne, Wizzy, tylko jak nazwać wątek i gdzie to wrzucić? Do offtopu?
First they ignore you. Then they laugh at you. Then they fight you. Then you win.
Avatar użytkownika
Ginger
X. stopień wtajemniczenia
X. stopień wtajemniczenia
 
Posty: 7467
Dołączył(a): piątek, 17 czerwca 2011, 19:32
Lokalizacja: Łódź
wiek: 0

Re: Reakcja na wyrok w procesie Conrada Murraya.

Postprzez Cien_1186 » poniedziałek, 7 listopada 2011, 22:23

thewiz napisał(a):Przepraszamy... może jakaś dobra dusza to wydzielić? Z zaskoczenia nas wzięli, no, po 9 godzinach obrad... strasznie szybko zdecydowali.

Ja nic nie mówię, to nie był mój pomysł na spotkaniu, że trzeba skończyć z nadmarem spamu na forum :lol:
Dla mnie to jest cały urok naszego forum, nie przeszkadza mi to absolutnie 8-)
Tylko mi się przypomniało, że w Panoramie na ten temat bardzo poważna gadka była :mrgreen: :wink:

A tymczasem pięknie się Wam kłaniam w pas i mówię Dobranoc :)
Jutro trzeba do fabryki :roll:
Śpijcie dobrze moje Ptaszątka :D
"...oto ja, chodzę z głową w chmurach, oto ja, na wszystko patrzę przez różowe okulary..."
Avatar użytkownika
Cien_1186
X. stopień wtajemniczenia
X. stopień wtajemniczenia
 
Posty: 11207
Dołączył(a): czwartek, 16 czerwca 2011, 14:25
Lokalizacja: Warszawa
wiek: 0

Re: Reakcja na wyrok w procesie Conrada Murraya.

Postprzez anika » poniedziałek, 7 listopada 2011, 22:24

thewiz napisał(a):Przepraszamy... może jakaś dobra dusza to wydzielić? Z zaskoczenia nas wzięli, no, po 9 godzinach obrad... strasznie szybko zdecydowali.

własnie, przepraszamy :oops: ale to była wyjątkowa sytuacja
anika
VIII. stopień wtajemniczenia
VIII. stopień wtajemniczenia
 
Posty: 3472
Dołączył(a): czwartek, 21 lipca 2011, 20:47
Lokalizacja: Kraków
wiek: 0

Re: Reakcja na wyrok w procesie Conrada Murraya.

Postprzez Estrella » poniedziałek, 7 listopada 2011, 22:26

Wybuchły emocje, ale dobrze mieć takie miejsce gdzie człowiek może się "wygadać" choć trochę w takich chwilach.

Dobrych snów Cieniu..
Avatar użytkownika
Estrella
VI. stopień wtajemniczenia
VI. stopień wtajemniczenia
 
Posty: 1168
Dołączył(a): środa, 26 października 2011, 16:03
Lokalizacja: Radom/Warszawa
wiek: 25

Re: Reakcja na ogłoszenie wyroku w sprawie Conrada Murraya

Postprzez gingers » poniedziałek, 7 listopada 2011, 22:41

A ja w sumie nie wiem co napisać, znowu zabolało wspomnienie, ale nie potrafię się cieszyć z wyroku, po prostu za długi okres minął. Smutek po stracie trochę wyciszył moją chęć ukarania winnego/winnych... :cry: Dlaczego to tak długo trwało.
Obrazek

Nie odpowiadam za interpretację moich postów przez innych użytkowników
Avatar użytkownika
gingers
IX. stopień wtajemniczenia
IX. stopień wtajemniczenia
 
Posty: 5554
Dołączył(a): wtorek, 21 czerwca 2011, 09:31
Lokalizacja: cat's world
wiek: 0

Re: Reakcja na ogłoszenie wyroku w sprawie Conrada Murraya

Postprzez pinga » poniedziałek, 7 listopada 2011, 23:00

gingers napisał(a):A ja w sumie nie wiem co napisać, znowu zabolało wspomnienie, ale nie potrafię się cieszyć z wyroku, po prostu za długi okres minął. Smutek po stracie trochę wyciszył moją chęć ukarania winnego/winnych... :cry: Dlaczego to tak długo trwało.


Niestety, w moim przypadku czas wolno leczy rany. I nadal bardzo mocno mnie to boli :cry:
Avatar użytkownika
pinga
VI. stopień wtajemniczenia
VI. stopień wtajemniczenia
 
Posty: 981
Dołączył(a): wtorek, 19 lipca 2011, 08:16

Re: Reakcja na ogłoszenie wyroku w sprawie Conrada Murraya

Postprzez gingers » poniedziałek, 7 listopada 2011, 23:05

pinga napisał(a):
gingers napisał(a):A ja w sumie nie wiem co napisać, znowu zabolało wspomnienie, ale nie potrafię się cieszyć z wyroku, po prostu za długi okres minął. Smutek po stracie trochę wyciszył moją chęć ukarania winnego/winnych... :cry: Dlaczego to tak długo trwało.


Niestety, w moim przypadku czas wolno leczy rany. I nadal bardzo mocno mnie to boli :cry:


Mnie też boli, takich ran czas nie leczy. Pewnie jak zwykle źle wyraziłam moje myśli. Czas w moim przypadku osłabił chęć surowego ukarania winnych, rany zaleczone nie są :cry:
Obrazek

Nie odpowiadam za interpretację moich postów przez innych użytkowników
Avatar użytkownika
gingers
IX. stopień wtajemniczenia
IX. stopień wtajemniczenia
 
Posty: 5554
Dołączył(a): wtorek, 21 czerwca 2011, 09:31
Lokalizacja: cat's world
wiek: 0

Postprzez » poniedziałek, 7 listopada 2011, 23:05

 

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Luźne pogadanki na tematy muzyczne, kulturowo - artystyczne, psychologiczno - społeczne itp.

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość

cron