kam napisał(a):Sun napisał(a):gingers napisał(a):"Voice of Poland" najbardziej mi się podoba, może dlatego, że nowy.
Ciekawe były castingi, gdzie jurorzy byli odwróceni tyłem do wykonawców.
Ja już kiedyś wspominałam, że podglądam czasem ten program- byłam na samym początku ciekawa formuły i jurorów, ale miałko to wypada. Plus uczestnicy są kompletnie nieporywający (niby z założenia wszyscy potrafią śpiewać i jest tam mało 'kosmitów', ale wielu z nich to takie maszynki do wydawania idealnych dźwięków- mnie to nie zasadniczo rusza, raczej usypia). Ostatecznie zraził mnie etap, w którym częściowo przesianych już uczestników połączyli w pary- duet miał wystąpić w piosence na zasadzie pojedynku, nawet scena była w formie ringu boxerskiego. Dla mnie jest to absolutnie nie do przyjęcia. Każde talent show to w pewnym sensie gwałt na samej istocie muzyki, a już tak daleko posunięta dosłowność przyprawia mnie o mdłości.
Ja nie dotrwalam do tego etapu, znudzil mnie wczesniej. Po kilku odcinkach nie zobaczylam tam nikogo kto zapadlby mi w pamiec w jakikilwiek sposob. A jury bylo tak zachwycone prawie wszystkimi, ze az mdlilo.
Fakt w tym akurat programie jurorzy strasznie milusi są.
Nergal róże rozdaje i kieruje się sercem