Generalnie, mimo że zdarza mi się oglądać filmy łatwe i przyjemne, ja również zdecydowanie preferuję kino ambitne, w którym należy trochę uruchomić głowę
... Lubię filmy, które opowiadają historie o uwikłaniach emocjonalnych, które budują magiczną atmosferę niedopowiedzeń lub sielskiej anielskości
albo po prostu przedstawiają bardzo silne emocje. Nie lubię co prawda typowo holywoodzkiego do nich podejścia (to oczywiście dla każdego może oznaczać coś innego
), bo co z tego, że uronię parę łez, jeśli taki film w żaden sposób nie zmusza mnie do jakichkolwiek refleksji... Z filmów, które już wcześniej wymieniłyście ja również bardzo lubię 'American Beauty', 'Hair', 'Forresta Gumpa', 'Zapach kobiety', 'Przelamując fale', 'Pożegnanie z Afryką', 'Thelmę i Louise', 'Tajemnicę Broackback Mouintain', 'Podziemny krąg', 'Miedzy slowami', 'Siedem', 'Przed wschodem słońca', 'Adwokata diabła', 'Co gryzie Gilberta Grape’a'... Od siebie natomiast dorzucę jeszcze 'Niebezpieczne związki', 'W imię ojca', 'Wieczną miłość', 'Kamasutrę', 'Czarnego łabędzia', 'Malenę', 'Urodzonego 4 lipca', 'Zawieście czerwone latarnie', 'Niewierną', 'Ukryte pragnienia', 'Lolitę', 'Zostawić Las Vegas', 'Podwójne życie Weroniki', 'Księżną', 'Doktora żywago'... Jeśli kino trzymające w napięciu to musi być tajemnica, najbardzej mnie zatem ciągnie do filmów Lyncha ('Miasteczko Twin Peaks', 'Zagubiona autostrada', 'Dzikość serca'), albo takich jak '12 Małp', 'Osiem milimetrów' czy 'JFK'... W przeciwieństwie do Was ja lubię kino science fiction, ale to również muszą być filmy na odpowiednim poziomie, a zatem na pewno nie 'Marsjanie atakują'
, tymczasem 'Odyseja kosmiczna 2001' Kubricka, czy 'Kontakt' jak najbardziej
... A jeśli mowa o komedii i musicalu to czemu nie np. 'Wszyscy mówią kocham cię' Wood'yego Allena ?
... W każdym razie w każdym gatunku, który lubię, a jest ich wiele, unikam przerostu formy nad treścią... To treść ma znaczenie kluczowe