no, i poszłam drugi raz do kina
zapiski z ławeczki przed kinem gdzie było zimno, co za tym idzie dalsza część jak zwykle - barowaNie da się ukryć, że kolega Tolkien uczył się tę historię pisać dopiero na Hobbicie
Taki ten film sobie, przede wszystkim tam u elfów, brakowało mi zdecydowanie Litka!
powinna tam była się przechadzać w śród wodospadów i pięknych murów i może, na imię mieć Perełka.
Ellyn! Zakładaj wątek pisarski od fantastycznych historyjek - napiszemy tę książkę porządnie.
Perełka będzie oczywiście zagubioną córką księcia, z któregoś z tych ichnich miast w skale; wychowywaną w lesie przez zakamuflowaną wróżkę i odwiedzającą co i rusz maga od królików, aby się oczywiście móc tym króliczym zaprzęgiem przejechać od czasu do czasu. Teraz zaś chodzi do szkoły w mieście elfów.
No i pięknie.
Michała też tam damy, będzie miał moce magiczne, postać z niego zrobimy lekko dwuznaczną, może się w czasie historii tej nauczy, co najważniejsze jest w życiu. Damy im jakieś zadanie i będą się w podróży męczyć i walczyć z goblinami.
O Jezu! A cóż ja narobiłam. Perełkę dziecko drogie na takie niebezpieczeństwo naraziłam! Michał i jego diabelskie moce iluminackie! Trzeba to może jeszcze będzie trochę przemyśleć.
Najlepsze w filmie były orły!!!!!
I ja nie co innego dziś z rana na facebook wrzuciłam jak - orła (podpisawszy tak dla zmyłki, że to koliber) No może, no może dla orłów warto się na ten film wybrać.
Wychodząc z wczorajszego filmu o porach roku szłam krokiem, luźnym, pewnym, a dzisiaj się przemykałam, bo wydawało mi się że jestem Litkiem. No cóż, każdy chciałby przecież przeżywać takie niebezpieczne i fantastyczne jak Litek, przygody. O!
Zresztą w Zielonej nocną porą, też pełno skrzatów się po mieście kręci, że się nie boją, tak po ludzkim mieście?
100_5442.jpg
100_5440.jpg
z tym Tolkienem oczywiście żartowałam, uważam że to bardzo mądry był pisarz bajek
Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.