Madox jest pieknym czlowiekiem, jego ostatnie, dostepne w necie, sesje zdjeciowe sa przepiekne i zmyslowe. piekno jest pieknem i nie zalezy od plci. odbieram piekno, jako takie, plec nie ma znaczenia. to doznanie zmyslowe, ale zupelnie nieerotyczne. piekno czasem istnieje dla samego piekna. nic wiecej. widuje sie czasem pieknych ludzi i nie dzialaja seksualnie, tylko olsniewajac samym pieknem. zdarzalo mi sie czasem poznac czlowieka, ktory piekny nie byl, a dzialal (akurat na mnie) bardzo erotycznie. piekno i atrakcyjnosc seksualna nie zawsze ida w parze. piekno to formula stala (dzieki Platonowi wiemy, ze w sferze idei istnieje - niejako na zawsze - cos takiego, jak piekno i ze jest wyrazem dobra), ale piekno to takze koncept zmieniajacy sie w historii (rozne wzorce, w zaleznosci od czasow uwazane byly za piekne). atrakcyjnosc, to naturalne dla kogos dazenie do jakiejs formy, czyli gust. jesli pominiemy kwestie gustu, czyli sklonnosci estetycznej jednostki, Madox jest pieknym czlowiekiem. jesli chodzi o zarzuty przestylizowania, to: 1. on ma swoj target i widac, ze do niego przede wszystkim sie zwraca. 2. osobowosc czlowieka jest czyms plynnym i on po prostu sie zmienia. dorosleje, lepiej sie orientuje co lubi i na co moze sobie pozwolic. nie widze w tym nic dziwnego, ze jest ostrzejszy w wyrazie, niz kiedys. ja np. wole go teraz. jest bardziej wyrafinowany, przewrotny stylistycznie i wyrazisty. jesli nie da sie ukryc pewnych rzeczy lub to zwyczajnie kogos nie interesuje, zeby to robic, to nalezy isc po bandzie i nic nie ukrywac
nasz Szpak tez to w pewnym sensie robi
dlaczego Madox mialby nie moc?