Czytaliście?
http://www.se.pl/rozrywka/plotki/czesla ... 28269.html
goska napisał(a):podoba mi sie takie podejscie do filantropii. takie personalne, kiedy pomaga sie komus kogo sie zna lub znalo. jest jakies bardziej ludzkie w wymiarze, blizsze i naturalniejsze. czuje sie serce w tym wszystkim.
roxi napisał(a):goska napisał(a):podoba mi sie takie podejscie do filantropii. takie personalne, kiedy pomaga sie komus kogo sie zna lub znalo. jest jakies bardziej ludzkie w wymiarze, blizsze i naturalniejsze. czuje sie serce w tym wszystkim.
Tak. To budzi wielki szacunek i rozbudza miłość? Tak to są szczere uczucia, a może szczere uczucia przemielone przez maszynę show biznesu? Pytania jak zawsze pozostają. Dobrze, że nie mieszają się w tym pieniądze. Kiedyś było łatwiej. Były atomy, teraz mamy jeszcze kwarki:) A świat gna do przodu, a my? Szukamy wartości.
goska napisał(a):roxi napisał(a):goska napisał(a):podoba mi sie takie podejscie do filantropii. takie personalne, kiedy pomaga sie komus kogo sie zna lub znalo. jest jakies bardziej ludzkie w wymiarze, blizsze i naturalniejsze. czuje sie serce w tym wszystkim.
Tak. To budzi wielki szacunek i rozbudza miłość? Tak to są szczere uczucia, a może szczere uczucia przemielone przez maszynę show biznesu? Pytania jak zawsze pozostają. Dobrze, że nie mieszają się w tym pieniądze. Kiedyś było łatwiej. Były atomy, teraz mamy jeszcze kwarki:) A świat gna do przodu, a my? Szukamy wartości.
wlasnie o to mielenie chodzi. po prostu, jak sie kogos zna, czy znalo, latwiej uwierzyc w to, ze wiecej w tym serca i prawdziwego wspolczucia. wiadomo, ze wiezy miedzyludzie sie oslabiaja i zastepowane sa czesto erzacem wszelkiego rodzaju.
Powrót do X - Factor, czyli nostalgiczne wspomnienia
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość