Z czescia artykulu sie nie zgodze, ktora twierdzi/sugeruje, ze nawet jezeli Szpak wyda dziela mistrzoswskie jego muzyka będzie w stanie wybić się ponad osobowość.
Umowmy sie. Jezeli beda to dziela ambitne, dobra muzyka, to wystarczy ze ona dotrze do ludzi. Czyli tu wchodzi w gre promocja. Przy dobrej promocji, ludzie uslysza.
I po jakims czacie, jestem przekonana, ze nawet najbardziej sceptycznie nastawiona osoba do Michala z powodu jego wizerunku, bedzie musiala uznac talent i muzyke.
W radio nie trzeba widziec, wystarczy slyszec. Ci ktorzy nie slyszeli jeszcze o Michale, poznaja go poprzez jego material.
To prawda Michal ma silna osobowosc. Ale wszyscy chyba tutaj zgodza sie ze mna, ze najbardziej magnetyczny i Szpakowaty jest Szpak, kiedy wystepuje na scenie. Czyli jest polaczenie osobowosc-muzyka. Jestem przekonana, ze jego osobowsc i wizerunek moga wspolgrac ze soba. Nie wykluczajac sie nawzajem.
Michal stawia pierwsze kroki. Dopiero co wydal EP, z 5 utworami. Im jego dorobek muzyczny bedzie rosl, tym bardziej szala bedzie sie przechylac na jego korzysc. Prawdopodobienstwo , ze neutralni jego utwory uslysza, i ze bedzie bardziej postrzegany pod katem muzycznym w ich oczach, bedzie rosla.
Michal juz teraz, uczeszcza tylko na imprezy, gdzie spiewa. Wczesniej krotko po X-factorze, bywalo, ze pokazywal sie w mediach "by pstryknac zdjecie", by sie pokazac, bez wystepu. Czyli on podjal juz teraz pewne kroki. Wszystko w swoim czasie.
Jego "celebryctwo" mi nie przeszkadza, jesli rownolegle zajmuje sie muzyka. Tworzy i nagrywa, krztalci glos. Jezeli Michala to bawi i to lubi..
Mysle, ze wielu z nas chcialoby zbyt szybko i zbyt duzo dla niego, juz teraz, natychmiast. Zrozumiale, jezeli chce sie tego co najlepsze dla artysty.
Z tad tez niezadowolenia (ktore sie pojawiaja) z powodu imprez zamknietych i innych takich, mysle.
A z kad pewnosc ze nic nie robi?
Moze cos tam robi, na zapleczu, a wyniki poprostu widac pozniej.
Pozatym, jestem zdania, ze artysta musi sam dojrzewac, w swoim czasie, zgodnie z soba. Tworzyc w momentach, kiedy naprawde ma wene, nie pod zegarkiem.
Uwazam, ze artysta powinien sobie wziasc tyle czasu ile potrzebuje. Czyli z przerwami, jesli trzeba. A my powinnismy sie w cierpliwosc uzbrajac.
Artysta to nie robocik.