Dla mnie Szpak jest "zjawiskiem" zlozonym.
Teraz na rynku, jest tak wiele shitu, tak wiele potencjalnych spiewakow lub gwiazdorow samozwancow. Jezeli nawet jakas osoba ma talent tylko, to taka w bizie nigdy nie wyplynie.
Przewazaja osobowosci ktore czesto maja wiecej osobowosci .. jak talentu.
Rynek jest tym przepelniony. A tym z prawdziwym talentem coraz trudniej jest wyplynac.
Michal posiada talent, charyzme oraz wrazliwosc na wszytsko to co nas otacza. Czasami mam wrazenie, ze widzi o wiele wiecej.
Chlonie. Reakcje ludzi, emocje, fluidy.
Taka osobe inspiruje wszystko co go otacza.
Zaprawiony w boju, poprzez nielatwe dziecinstwo, nauczyl sie nie pokazywac slabosci, by nie dac ludziom nieoslonietego miejsca by udezyc.
Ma silna wole i charakter.
Te wszystkie bodzce co go otaczaja i na niego wplywaja i to co w nim tkwi powoli wydostaje sie na zewnatrz z klatki. Muzyka to jego wentyl. Glos to narzedzie. Publicznosc jak chleb.
Koncert jak sex. Upust emocji ktore oddane zostaly odbiorcom.
Bedac na scenie wchodzi w symbioze z odbiorcami, zawsze daje z siebie wszystko. Ci co byli na koncertach wiedza o czym mowie. Taka osoba wychodzi z koncertu z wrazeniem, ze dla niej dal tyle ile ma.
To jest rzadkie chciane.
W naszych czasach jest dosc malo znanych artystow, co lacza style. Michal czesto laczy rockowe brzmienia z operowymi wstawkami. To rarytas, cos czym rynek nie jest teraz zalany.
Ludzie potrzebuja nowosci, kreatorow. Odgrzewane "cos", nie smakuje tak dobrze.
A Michal ma potencjal by tworzyc, nie odtwarzac.
Dlaczego moze jeszcze byc na czasie?
Pewien % mlodych ludzi sie z nim indentyfikuje i go podziwia za odwage bycia soba i za nieuginanie sie pod presja spoleczenstwa. Podziwiaja go za to, ku czemu czesto oni sami nie maja odwagi w swoim rodzimym "biznesie", miescie, wsi. Niekiedy czerpia z niego sile.
Z tym ze ten ostatni wymieniony powod, wielu osobom neutralnym szybko sie przeje. Juz teraz na rynku w Polsce robi sie tloczno pod tym wzgledem. Michal. Madox. Michalina.. Tolerancja i szokowanie moherow soba zaczyna byc out. Ci co mieli sie wyszczekac juz sie wyszczekali. Ci co byli oburzeni, juz natracili zdrowia. A czy cos sie zmienilo na lepsze? Watpie.
Nawet jezeli to ostatnie odpadnie, to pozostanie dla wrazliwych w przyszlosci szok muzyczny. Bo gdy otworza sie wszystkie klatki i wzniesie sie Michal wysoko, gdy poleci w kierunku w ktorym on i tylko on czuje, to wtedy nikt nieosmieli mu powiedziec ze nie jest artysta.
Dotrze do tych co sa otwarci na muzyke. A ci ktorzy tak skanduja na niego, ci wszyscy pogladowi jaskiniowcy nie beda mu w sukcesie potrzebni.