przez flinta » środa, 15 sierpnia 2012, 21:12
Prześledziłam wczoraj drogę Michała od pierwszego wykonania utworu"Szczęśliwej drogi już czas" poprzez wszystkie miasta,gdzie koncertował i chce się z Wami podzielic swoimi przemyśleniami.Od samego początku otrzymał tak ogromną dawkę uwielbienia,zachwytu Jego talentem,tylu ludzi Go podziwiało,a stacja TVN czerpiąc z tego korzyści stwarzała możliwośc słuchania i oglądania Go.Michał umiał przyciągac swoimi wyjątkowymi występami,a to co jednych zachwycało,drugich drażniło.Ludźmi kierują różne emocje,ale zachwyt Michałem podziałał na niektórych jak czerwona płachta na byka.Zazdrośnicy stali się antyfanami krzyczącymi tak głośno,że broniących Szpaka fanów często przekrzykiwali.Zapanowała moda na krytykowanie Go we wszystkich portalach pudelkowych.Po takim "Mocnym wejściu"czekano na płytę.Michał wydał EP-kę i znalazła się okazja do zjechania jej.Wszyscy stali się nagle znawcami w tej dziedzinie.Michał dostał się między tryby konkurencyjnych stacji,które się nawzajem zwalczają,a stacje radiowe starają się kreowac nasz gust muzyczny i narzucają nam co mamy słuchac.Prędzej usłyszymy zagraniczny kicz,niż to co chcemy usłyszec.Podziwiam Michała że ma tak silny charakter i nie poddaje się.Wiem,że powinniśmy Go wspierac,bo jest wyjątkowy i też czekają Go podwójne trudności,dlatego że jest tak kontrowersyjny.A co się tyczy EP-ki,to tyle razy była odsłuchana,że miała prawo się zetrzec,a domownicy nauczyc się słów na pamięc.