Nie widziałam gdzie to napisać, to do zdjęć w onecie, tych w kontrowersyjnych spodniach z frendzelkami <3
Pamiętacie może, jak rozpisywałam się zimą o bieganiu nago po ulicach?
Postanowiłam to tutaj napisać.
Cenię Michała za "bieganie nago po mieście"
*
Stoją ludzie i się patrzą
jak na dziwowisko
a ty człowieku, biegnij, biegnij
przez chodniki, krawężniki
przed parkiem, za przychodnią
aby poczuć ten pęd
Oczy żółte i niebieskie
spijające twą krew
biegnij, biegnij nieustannie
asfalt bosą nogą klep
Nago, rano, bez żałości
omijając twardy tłum
na zew mocny ku wolności
depcz ten, nienawiści szum
*
Michał biega za mnie nago po mieście, ale nie biega się, gdy nie ma ludzi, biega się tak, żeby każdy zobaczył (i opisał)
Ps.
Jedna, wielka, kontrowersja
*
Oglądam właśnie filmik od Bogusi i widzę ten tłum, słyszę komentarze
I znowu ja muszę pisać odwrotnie niż wy
Zawsze piszecie: najważniejszy jest śpiew! Dlaczego tak się wszyscy zajmują jego wizerunkiem? Oburzacie się, jak gdyby był nieważny.
Mi się wydaje bardzo ważny.
Już rodząc się w takim dualistycznym ciele, to zaczął, występując w takim anturażu wzmacnia to tylko - to jest po to, aby zmieniać ludzi. Po to aby zmieniać świat na lepsze.
Oddając siebie jako przykład.
Że nie wszystko jest takie, na jakie wygląda, że świat nie jest taki, jak się nauczyliśmy, jest o wiele bogatszy niż się nam wydaje, trzeba się tylko na niego otworzyć.
(czasem bardzo mi przeszkadza, że nie umiem pisać i przez to wam dobrze wytłumaczyć, ja nawet tego pomyśleć dobrze nie umiem tylko czuję)